stany wewnętrzne

Menu
  • TEKST
  • FOTOGRAFIA
  • O AUTORCE
Menu

Category: TEKST

Ultramaryna

Posted on January 28, 2021 by Weronika Kwiatkowska

W Supraślu burza. Śnieżna. Wyłączono prąd i poeta nie mógł się pojawić. W prostokątach ciekłokrystalicznych okien. Przez które wyglądano w Chicago, Nowym Jorku, Filadelfii, Piotrkowie Trybunalskim, Wejherowie i kilku innych miejscach. Na mapie. Gdzieś tam, na drugim końcu łącza, był późny wieczór, dudniący wiatr i gałęzie uginające się pod śniegiem. I autor nagradzanych książek. Oraz…

Read more

American pastoral

Posted on December 10, 2020December 13, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Kiedy pęknięcia w suficie zamieniają się w mapy, to znak, by wybrać się w podróż. Nie musi być długa. Wystarczy jedno popołudnie. Kilka godzin. Byle dalej od kanapy i krzesła. Kokonu pościeli. Biurka. I stołu. Oplutych chodników. Zwichniętych neonów. Sąsiada grabiącego liście. Wąskiego, ciemnego korytarza. W którym mijają pandemiczne tygodnie. Bez początku i końca. Bez…

Read more

Popioły

Posted on September 10, 2020September 10, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Zanim odgryzła pępowinę z Polską, wyjechała za miasto. Lato nie chciało się skończyć. Rany krwawiły. Ale miały się zagoić. Na końcu drogi był górski landszaft. Niebieskie grzbiety porośnięte futrem. Wcześniej pola kukurydzy. O których pomyślała, że są jak z horroru w miękkiej okładce. Tylko czekać, aż strach na wróble ożyje i będzie odcinał głowy amerykańskim…

Read more

Fizyka smutku

Posted on August 13, 2020August 15, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Other than the constant looming threat of danger, it’s a beautiful day – brzmi podpis pod jedną z ilustracji w The New Yorker. W tym zdaniu zawiera się wszystko. Całe moje lato. Świetliste, złote dni nad oceanem, wypełnione nieskrępowaną radością i pięknem, nad którymi, gdzieś bardzo wysoko, kołuje drapieżny ptak. Na razie widać tylko cień…

Read more

Glamping

Posted on August 6, 2020August 13, 2020 by Weronika Kwiatkowska

To nie może być tutaj – mówię, kiedy wjeżdżamy na osiedle domków jednorodzinnych. Stoją jeden przy drugim, nieogrodzone, na wygolonych do skóry trawnikach. Zawracamy. Wyłączamy nawigację w telefonie. Jeszcze raz szukamy zdjęć satelitarnych. Samotny, biały punkt za linią drzew. Musimy go znaleźć. Po obu stronach szosy rozciągają się pola i sady. Próbujemy jeszcze dwa razy….

Read more

Skrytka

Posted on July 31, 2020July 31, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Śniło mi się, że pływałam w oceanie z Adrianem Zandbergiem. A potem całowaliśmy się na plaży. Miał rybie usta. Miękkie i słone. A w rudej brodzie mieszkały morskie stworzenia i plątały ukwiały. Trochę przypominał Posejdona, ale bardziej wikinga. Szeptał do ucha o podatku progresywnym, podniesieniu płacy minimalnej i darmowych żłobkach. Zwalisty, niezgrabny w ruchach. Zapamiętałam…

Read more

Spokój z widokiem

Posted on July 27, 2020July 27, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Najpierw oliwa. Gęsta. Pachnąca. Świeże gałązki rozmarynu. Odrobina startej skórki z cytryny. Szczypta płatków suszonej papryki. Roztarte dwa ząbki czosnku. Podsmażamy. Uwalniając aromat. Nie za długo, by nie przypalić. Kiedy czosnek zrobi się gorzki, wszystko trzeba będzie zaczynać od nowa. Wrzucamy ciecierzycę. Ugotowaną wcześniej lub – wersja dla leniwych – z puszki. Sól. Pieprz. Obtaczamy…

Read more

Staycation

Posted on July 15, 2020July 15, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Siedząc cały dzień w klimatyzowanym pomieszczeniu trudno uwierzyć w lato za oknem. Jest ekran. A za nim inny kraj. Wybory prezydenckie. Sztandary. Oklaski. Jest dom. W którym ktoś cierpi. Są głosy. Ojca. Matki. Przyjaciele w nieudanych małżeństwach. Wakacjach nad morzem. Zdalnej pracy. Są cudze stoły. Zwierzęta. Książki. Dzieci, które rosną. I których już nie rozpoznaję….

Read more

Katastrofa

Posted on July 2, 2020July 2, 2020 by Weronika Kwiatkowska

dla Ady Jest jak na zdjęciu. Przestwór i zarazem niepokój. W tym nagłym błękicie nie ma żadnych skaz. Uchybień. Wody spokojne i jasne. Plamy obłoków. Samotna żaglówka. Na horyzoncie majaczy latarnia morska. Białe kamienie opalizują w słońcu. Niebo wchłonęło zarazę miasta. Otworzył się horyzont. Stoję na brzegu. Jak przed ścianą z fototapetą. Powiększoną do rozmiarów…

Read more

New normal

Posted on June 4, 2020June 4, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Nie pamiętam kiedy byliśmy tam ostatnio. Zeszłego lata? Jesienią Rzeczywistość sprzed pandemii wydaje się dziwnie odległa. Jak sen, którego szczegółów nie możemy sobie przypomnieć. Ale jeszcze długo po przebudzeniu czujemy nastrój, atmosferę. Bywa, że w ciągu kolejnych dni, w najmniej oczekiwanych momentach, wyświetlają się pojedyncze kadry, strzępy dialogów, flashbacki. Odłożone w słojach pamięci obrazy rozbłyskują…

Read more
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • …
  • 6
  • Next
©2021 stany wewnętrzne | Theme by SuperbThemes