stany wewnętrzne

Menu
  • TEKST
  • FOTOGRAFIA
  • O AUTORCE
Menu

Tag: nowy jork

New normal

Posted on June 4, 2020June 4, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Nie pamiętam kiedy byliśmy tam ostatnio. Zeszłego lata? Jesienią Rzeczywistość sprzed pandemii wydaje się dziwnie odległa. Jak sen, którego szczegółów nie możemy sobie przypomnieć. Ale jeszcze długo po przebudzeniu czujemy nastrój, atmosferę. Bywa, że w ciągu kolejnych dni, w najmniej oczekiwanych momentach, wyświetlają się pojedyncze kadry, strzępy dialogów, flashbacki. Odłożone w słojach pamięci obrazy rozbłyskują…

Read more

Skowyt

Posted on May 22, 2020May 22, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Czasami myślę, że mogłabym już tak zawsze. Nie chodzić do pracy. Tylko z domu. Pisać. Prowadzić zajęcia. Zawiadywać światem. Zaskakujące jak wiele aktywności zawodowych okazało się nieznaczących, a nawet niepotrzebnych. Podczas gdy inne rozrosły się, napęczniały i zaczęły wypuszczać listki, kiełkować. Uwolniona od cyklofreniczki, z którą pracowałam przez ostatnich pięć lat, jej gwałtownych wybuchów, nieoczekiwanych…

Read more

Relikt

Posted on July 5, 2019 by Weronika Kwiatkowska

  I znowu był czerwiec – łagodne, długie, wolno gasnące wieczory, wieczory które tak wiele obiecują, że cokolwiek się z nimi zrobi, ma się zawsze wrażenie porażki, zmarnowanego czasu. Nie wiadomo, jak najlepiej je przeżyć. Iść przed siebie, albo może zostać w domu i siedzieć przy szeroko otwartym oknie, tak żeby ciepłe powietrze, nasycone dźwiękami…

Read more

Humbug

Posted on May 3, 2019May 3, 2019 by Weronika Kwiatkowska

Wyrzuciłam znajomego z Facebooka bo nie lubi kotów. Konkretnie jednego. A właściwie dwóch. Licząc Panią Matkę, która śpi pod stołem. Od trzech lat. I wygląda na to, że też mieszka z nami. Ale i tak wszyscy mylą ją z Cecylem, więc mogłabym udawać, że to jeden i ten sam kot. Mogłabym też przeprosić. Za monotonię…

Read more

Pierogi Boys

Posted on January 24, 2019January 24, 2019 by Weronika Kwiatkowska

To miasto ważnych spraw i krótkich miłości. Każdy wieczór jest inny, centrum świeci na żółto. Fontanna w Bryant Park zamarzła. Przedwczoraj było -15C i wiało. Odczuwalna temperatura powietrza – 26C. Szadź na wąsach hipsterów. Odmrożone palce od nadużywania nowoczesnych technologii na świeżym powietrzu. Całodzienne happy hours. Bo trzeba się jakoś ratować. W El Born dwie…

Read more

Blue Monday

Posted on October 14, 2018January 21, 2019 by Weronika Kwiatkowska

Blue Monday. Najbardziej depresyjny poniedziałek w roku. Trzeci poniedziałek stycznia. Powinien padać śnieg z deszczem. Powinien nastąpić koniec świata. Jeden z tych niezauważalnych. Prywatnych. Że wiatr w oczy. Rozpadlina bez dna. I no future. Ale w Nowym Jorku bezlitosne słońce. Niebo w kolorze farbki plakatowej. I gargantuiczny neon PEPSI COLA nad rzeką. Po drugiej stronie…

Read more

Być jak Villas

Posted on October 14, 2018 by Weronika Kwiatkowska

Otworzyć okno. Wpuścić zwierzęta. Nakarmić głodne. Posprzątać. Jesteś ridgewoodzką Villas. Mówi kobieta przypominająca zmarłą diwę. Ma kuriozalnie długie jasne włosy. I starą twarz. Ubiera się na biało. Nosi okulary. W czym przypomina Czesławę Gospodarek z domu Cieślak, artystkę estradową śpiewającą sopranem koloraturowym. Legendę. Francuskie i amerykańskie gazety pisały o Villas, że jest „głosem ery atomowej”,…

Read more

Retusz

Posted on October 13, 2018 by Weronika Kwiatkowska

Nieczułość sklepowych przymierzalni. Obnażające światło. Lustra przed którymi nie można uciec. Z przodu. Z tyłu. Z boku. Naga prawda. Bez filtra. Wcześniej hałdy przecenionych ubrań. Kobiety niczym górnicy na przodku. Fedrują. Przekopują zwały tekstylnych pancerzy. Mozolnie. Systematycznie. Albo przeciwnie. W chaotycznym pląsie wyłuskując co ciekawsze okazy. Stoją w kolejce do lepszych wersji samych siebie. Płacąc…

Read more

Od święta

Posted on October 9, 2018October 3, 2019 by Weronika Kwiatkowska

Nigdy nie uczestniczyłam w Paradzie Pułaskiego. Nie pomalowałam twarzy w narodowe barwy. Nie machałam biało- czerwoną chorągiewką. A nawet nie przyglądałam się z boku. Z ciekawości. Zza obiektywu. Mam jakąś ułomność. Nie potrafię wzniecić się patriotycznie. Na komendę. Zbiorowo. Okazać dumy z przynależności narodowej. Maszerować z pieśnią na ustach i orzełkiem na piersi. Pod sztandarem….

Read more

Sorry Polsko

Posted on October 9, 2018October 12, 2018 by Weronika Kwiatkowska

Już dawno opadł kurz po przemarszu 5 Aleją, trupki baloników sczezły na wysypiskach, flagi narodowe pieczołowicie złożono w kostkę i schowano na strychu, a jeszcze ciągle odzywają się głosy w sprawie „felietonu o Paradzie”, który wcale nie był felietonem o Paradzie, lecz o potrzebie, a raczej braku, manifestowania w zorganizowany sposób, pod sztandarem i w…

Read more
©2021 stany wewnętrzne | Theme by SuperbThemes