stany wewnętrzne

Menu
  • TEKST
  • FOTOGRAFIA
  • O AUTORCE
Menu

Tag: polonijny

Skowyt

Posted on May 22, 2020May 22, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Czasami myślę, że mogłabym już tak zawsze. Nie chodzić do pracy. Tylko z domu. Pisać. Prowadzić zajęcia. Zawiadywać światem. Zaskakujące jak wiele aktywności zawodowych okazało się nieznaczących, a nawet niepotrzebnych. Podczas gdy inne rozrosły się, napęczniały i zaczęły wypuszczać listki, kiełkować. Uwolniona od cyklofreniczki, z którą pracowałam przez ostatnich pięć lat, jej gwałtownych wybuchów, nieoczekiwanych…

Read more

Spałam gdy się kończył świat*

Posted on March 19, 2020March 20, 2020 by Weronika Kwiatkowska

W miasteczku nad rzeką Hudson nikt jeszcze nie słyszał o wirusie. A jeśli słyszał, to nie uwierzył. A jeśli nawet uwierzył, to tylko wzruszył ramionami. Albo splunął. Za lewe. Lub prawe. W zależności od zapatrywań politycznych. Była słoneczna sobota. Uliczka schodziła w dół. Zza dziewiętnastowiecznych kamieniczek wyrastały góry. O tej porze roku wyglądały jak porośnięte…

Read more

Tachykardia

Posted on March 6, 2020March 6, 2020 by Weronika Kwiatkowska

Wstałam rano. Z mocnym postanowieniem poprawy. Wypiłam szklankę wody z cytryną. Woda była letnia. Cytryna miała stosowny kod: 9 z przodu i pięć cyfr. Wygrzebałam stare spodnie od dresu, wzułam wygodne obuwie, podłączyłam ścieżkę dźwiękową i poszłam. Powinnam napisać: pobiegać. Ale nie byłaby to prawda. Biegania nie znoszę organicznie. Dygotu łydek. Siódmych potów. Straceńczych prób…

Read more

Zaduszki

Posted on November 8, 2019November 8, 2019 by Weronika Kwiatkowska

Trawa jest gęsta, mocno wbita w skórę ziemi i niczym nie przypomina sierści starych zwierząt. Zielona. Sprężysta. Jakby listopad zdarzył się gdzie indziej. Słońce, nieustępliwe i o tej porze roku jakoś niedorzeczne, wydobywa z mroku kamienne pomniki. Z niewielkiego wzniesienia widać panoramę miasta i niebieskie wody zatoki. Szklane domy wyglądają zza pleców zmurszałych cokołów jak…

Read more

Inferno

Posted on July 26, 2019July 29, 2019 by Weronika Kwiatkowska

W połowie lipca liście okazują pewne zmęczenie. Widzisz? To ludzka rzecz- chorować ukradkiem. Nie, nic się nie dzieje we mnie błyskawicznie. Ale przecież się staje. Rosną we mnie głosy i mnóstwo rzeczy umiera. Wchłaniamy się nawzajem i tak jest dobrze, choć zawsze mogłoby być lepiej. Już jestem duża, coraz więcej mam odwagi, by błądzić, by…

Read more

Szu-Szu

Posted on June 14, 2019 by Weronika Kwiatkowska

Dawno temu, zahipnotyzowany samotnym zębem straganiarki, wyobraziłem sobie że niosę na ramieniu mieczyki spętane sznurkiem, pomidory zapylone przez szerszenie i niewielki bukiet różowych celozji, że pod domem omijam leżące na chodniku żołędzie, że w kuchni rozglądamy się za wazonem i ty nagle wstajesz i mówisz: „Może ten w kropki”, i sięgam po niego, stając na…

Read more
©2021 stany wewnętrzne | Theme by SuperbThemes